Uff, 24 grudnia... WIGILIA!
Tak wiem, każdy czekał na ten temat jak co roku, bo pisze go najlepszy człowiek stąpający po tej ziemi, tak to ja
Usiadłem właśnie w fotelu pijąc herbatę (z PRONDEM, HEHE), aby coś tutaj napisać dla Was.
Piszę tak naprawdę od samego początku tematy kończące rok, czyli od 2012 roku. Co roku siadając w fotelu lub leżąc w łóżku zaczynam zastanawiać się, czy poczyniliśmy jakiś progres w danym roku, czy też coś wspaniałego się wydarzyło...
Ten rok nie można uznać za najlepszy. Aktualna sytuacja na świecie nie pomaga w niczym, ale skupmy się