"W głębi ducha każdy z nas jest czyimś dzieckiem
A klepsydry na drzewach zamieniają w dech na kilka westchnień
Chce dawać sens na kartki, lecz życie jest bezsensem
Pobiją się o sprawy niewarte tu naszych ziewnięć
Bicie matki nazywają swoim męstwem
A wypierdalaniem dzieci do śmietników - czym? Błędem?
Mówić o człowieczeństwie w tym chorym społeczeństwie
A wszystko wokół mówi ci że życie jest piękne
Dają papkę ludziom na okrętkę
Chyba brzydzę się ludźmi, zwymiotuję tym wstrętem
Życie daje lekcje, życie mówi: jeb się!
Skrycie lubisz, lecz nie każdy mówi: lecz się
Nie ulęknie się i tylko głupi jęknie, gdy to do niego wróci przez agresje
Pewnie uklęknie i …"