Skocz do zawartości

    Zamknięty Kartky - Historia Prawdziwa | Część Piąta


    Kartky
     Udostępnij

    Rekomendowane odpowiedzi

    "Czasy się zmieniły, jak nawinął Białas,
    Miłości nikt nie widzi, każdy chodzi w okularach,
    Czasy się zmieniły, jak nawinął Białas,
    Czasy się zmieniły, czasy się zmieniły”

     

    Walki część dalsza, Raisa pojechała pod dom delikwenta i jego rodziny walczyć o córkę, wiadome było, że nie odpuści z takim zawziętym charakterem. Lwica można powiedzieć, która nie opuści swoich dzieci, aż do momentu, kiedy same nie osiągną pełniej niezależności. Woja słowa, przeróżne epitety z jednej i drugiej strony, matka walczy, żeby rodzina była cały czas w komplecie, Kartky, ojciec sióstr, Raul oraz Farenz mają pełną relację, Kalista ma włączoną rozmowę telefoniczną pomiędzy nami. Wszystkie padające słowa, są słyszalne, cisza i skupienie wśród słuchających, czekających na rozwój sytuacji, nerwowy Kartki odpalający papierosa za papierosem (w międzyczasie odbył podróż na stację po fajki), nerwówka, uda się czy nie? Chłopak co kilka minut dodaje komentarz pod nosem, momentami nie wytrzymuje i mówi na głos co myśli o Rozeju i spółce. Normalny człowiek, słysząc takie słowa, dawno nazwałby mnie chorym psychicznie człowiekiem i zadzwonił po policję, ewentualnie po hycla. Co ja mogę zrobić w tej sytuacji? Czekać na rozwój wydarzeń, a emocje i tak biorą górę, każdy to zrozumie. Po około godzinie, udaje się wyciągnąć Ksenię, wraca do domu z mamą i siostrą.

     

    „(Niepewność) odkąd pamiętam, to z oczu mi spędza sen,
    Wszyscy pierdolą o stabilizacji, a ja jestem w szoku, bo nie znam jej,
    Może nie dojrzeje nigdy. A może kurwa za chwile,
    Niczego nie jestem pewny ziom - moje życie to spacer po linie”

     

    Powrót do domu dziewczyny, ponownie nastał czas na trudne rozmowy, co zrobić dalej, jak jej to wytłumaczyć? Jak dotrzeć?! Sytuacja nie jest lekka dla żadnej ze stron, każdy cierpi, a najbardziej mama dziewczynek, jej pierwsza córka, chcę uciec ponownie z domu, po tym, jak szczęśliwie udało się jej za pomocą Kartkiego odnaleźć. Brutalny cios, który zostawia rany na sercu, chłopak myśli teraz o swoich rodzicach, co by się stało w domu jego rodziciele, gdyby tak samo postąpił? Te myśli go przerażają i przyciągają wszystkie najgorsze czarne chmury. To przykre łamie serce, wieczny nieścieralny ślad, wszystkie wspomnienia, coś potwornego. Do domu przychodzi starsza kobieta, przez całą sytuację była cała blada, osłabiona, wygląd niczym chorego na grypę człowieka. To była jej babcia, Selenia. Ponowne rozmowy, dlaczego, czemu, co jest nie tak. Można powiedzieć, powtórka z rozrywki nocnej. No nic, wydaje się, że wszystko idzie po myśli rodziny i chłopaka, że uda się ją zatrzymać, wybić ten niedorzeczny pomysł z głowy! Chłopak rozmawia z Ksenią, żeby została, nie uciekała. Ponownie „obiecanki cacanki”, a on, jak głupi dalej ma wiarę w jej słowa. Dziewczyna zaczyna robić obiad, Kartki przytula ją, ona to odwzajemnia, wspólne uśmiechy, małe niewinne zabawy, słuchanie muzyki, wyjątkowej wtedy, Pawbeats – Euforia, gościnnie Quebonafide i Kasia Grzesiek. Nawet próby tańca, wiara rodzi się na nowo, powiększa się, że w końcu się udało, że jest światło w tunelu, na pozostanie ukochanej! Nadchodzi pora obiadu, chłopak zaczyna jeść, nagle łapie go odruch wymiotny, jest mu niedobrze, to stres i obawy, które ma przed sobą. Wychodzi na ganek, usiąść i powdychać świeże powietrze. Ojciec córek uspokaja go, mówi, że nie ma czym się przejmować, jest dobrze. Próżne słowa, myśli Kartki, obawy pozostaną do końca dnia, Ksenia przynosi mu szklankę wody, Kartki łapie za paczkę papierosów i znowu zaczyna smoka.

     

    "Korek na Wrocławskiej, zielone, nikt nie rusza
    Siedzę spokojnie, ale w środku trwa burza
    Przekręcam klucz, pusto, karteczka
    Wyjechałam, na zawsze, żegnaj, co?" 

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
     Udostępnij

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...
    Przeglądasz forum jako gość.
    Nie posiadasz dostępu do niektórych treści i funkcji!