Oczywiście, nienawidzę wyrzucania i marnowania jedzenia. Najczęściej staram się dojadać jak mi coś zostało z poprzedniego posiłku lub w przypadku pojedynczych składników to "eksperymentuje" i robię coś co mi do głowy przyjdzie (taki kociołek panoramixa w wersji jadalnej 😂).
A jak coś się zaczyna żyć swoim życiem to nie ma co wyrzucać do kosza tylko do gardła - potem będzie żyło sobie we mnie (nie ma co marnować 😆). Najwyżej na drugi dzień sobie strzele L4 i bajlando cały dzień w sali tronowej 🤣
PS
Te 2 ostatnie zdania to oczywiście taki nieśmieszny żarcik XD
Nic nie jest podawane na tacy – każdy zawsze trafia na jakieś przeszkody po drodze.
Kiedy się pojawią, zastanów się jak je pokonać, a nie myśl o tym, że to już koniec drogi ~ Michael Jordan