Dziś dowiemy się trochę o @ Bolo^ ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1. Bardzo trudna jest umiejętności opisania własnej osoby. Tym bardziej gdy pomijamy wykształcenie, zawód czy też narodowość. Odpowiedzi są różnorodne. Dlatego zacznijmy standardowo od głównego pytania - Kim jesteś?
Zacznijmy może od tego, mam na imię Łukasz (dla znajomych "Strażak" lub "FILIP" - od nazwiska, którego tutaj nie podam, z wiadomo jakich względów)
Mam już 38 wiosen i duży bagaż życiowych doświadczeń ? W dorobku życiowym mam syna i córkę.
Jak każdy z Nas ukończyłem jakieś szkoły. W moim przypadku podstawówkę i Technikum Samochodowe, ale nie pracuję w zawodzie wyuczonym.
Pracuję w zawodzie strażaka od 15 lat, jestem ratownikiem - kierowcą.
2. Hmmm.. Nasza przyszłość była planowana juz od bobasa. Jednak bardzo duża część naszych planów oraz marzeń nie wypaliła z różnorodnych przyczyn. Dlatego chciałabym abyś spojrzał kilkanaście lat wstecz, a po chwili na swoje dotychczasowe życie. Żyjesz tak jak sobie to wymarzyłaś?
Podobnie jak w pierwszej odpowiedzi wspomniałem, ukończyłem szkołę, której zawód jakoś mnie nie pociągał, choć nie powiem, pewne rzeczy ze szkoły zostały w głowie, i przydają się w życiu. Potrafię zrobić trochę rzeczy przy swoim aucie ? i nie tylko.
Co do marzeń, zawsze chciałem pracować w mundurze. Przyszłość wiązłem z Wojskiem Polskim, ale stety - niestety, szybko założona rodzina, była powodem do zmiany planów życiowych i tak wylądowałem w Straży Pożarnej, która do tej pory cieszy moją buzię, jak tylko rano wychodzę na służbę. Daje mi bardzo dużo radości i ogromnej satysfakcji z racji wykonywanej pracy ?
3. To, jak się zachowujemy, co robimy, w jaki sposób zostaliśmy wychowani – mówi o tym, co jest dla Nas ważne i cenne. Dlatego postanowiłam zadać Ci pytanie - Jakie są najważniejsze wartości w Twoim życiu?
Myślę, że w większości Nas, (przynajmniej w moim kręgu) przede wszystkim stawiamy na rodzinę. U mnie jest tak samo, później zdrowie i praca, która daje satysfakcję i pieniążek, za który możemy wykarmić Nasze rodziny. Pewne wzorce wynosimy z domu, które zostały przekazane przez Starszyznę w domu rodzinnym. Każdy z Nas ma inny charakter, ale jakoś potrafimy się w większości razem dogadać i wspólnie umilić sobie czas, nawet w postaci walenia buły w lepszych od siebie na serwerze ?
4. Jakie jest twoje największe marzenie? Czy robisz wszystko, aby je spełniać? Jeśli nie, to co Cię zatrzymuje?
Marzeń jakichś specjalnych nie mam. Będę w tym temacie przyziemny - zdrowie. Szczęście już mam. Poznałem wspaniałą Kobietę swojego życia, mam rodzinę, pracę oraz świetną rozrywkę, na którą czasami nie starcza chwili w ciągu dnia, aby na spokojnie usiąść do komputera i postrzelać z Ekipą CSKATOWICE ? Oprócz błękitnego nieba, nic mi więcej nie potrzeba ?
5. Czy jest coś, co robisz zupełnie inaczej niż reszta społeczeństwa?
Staram się żyć w zgodzie z istniejącymi zasadami ogólnie pojętymi, jestem spokojnym człowiekiem, nie potrzebuję jakichś mega rozrywek, wrażeń dość mam w pracy, a po pracy potrafię się wyluzować. Weekendowo w wolnej chwili walnę "bronka" lub "drina". Jednym słowem. NORMALNY ZIUTEK ?
ps. trochę sportu też nie zaszkodzi ?
6. Czy jesteś osobą, którą chciałbyś mieć za przyjaciela? Za co ceniłbyś siebie jako przyjaciele? Co by Ciebie w Tobie denerwowało?
Przyszedł czas na samokrytykę - jak każdy z Nas, mamy wady i zalety.
Jestem zaradny w wielu dziedzinach, potrafię w gospodarstwie domowym zrobić wiele rzeczy, fachowcom dziękujemy i mówimy stanowcze NIE !!! ? Remont? Szpachlowanko, malowanko, kafelki, panele, elektryka, hydraulika? No problem. Człowiek uczy się całe życie, ja przejąłem to chyba w genach po Ojcu.
Wielką frajdę sprawia mi gotowanie, lubię to i dużo umiem - Kobita, rodzina, znajomi zadowoleni ? i to jest dla mnie najważniejsze.
A czy to jest wada to oceńcie Sami - nie umiem się gniewać na innych, jestem otwarty dla ludzi, co jest czasami zgubne, bo potrafią wykorzystać to przeciwko Tobie samemu.
Pomocny i zaradny, tego potrzebowałbym u innych, życzliwością też nie pogardzę. Choć co do życzliwości, to niektórzy Nam życzą, abyśmy zdechli , bo Nam się lepiej powodzi z takiej czy innej przyczyny, Sami wiecie o co chodzi.
Reasumując, to w sumie mam kilku takich znajomych o podobnym charakterze, trzymamy się za rękę od przysłowiowej "piaskownicy" i jakoś razem kroczymy przez ten Nasz ciężki żywot, czego dalej i sobie i Wam szczerze życzę, abyście trud własnych zmagań pokonali i szli z podniesioną głową do przodu u boku wymarzonej Wam osoby.
Dziękuję i serdecznie Was pozdrawiam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~