Czas się kończy, Smarku zaczyna.
W sumie bez skutku i przyczyny,
kradnie "Calibre" Kazia i leci na dzieeewczyny. Yoo
Podjechał pod klub, żadnej nie wyrwał.
Myślał że z ogniem igra, Opla oddał na szrot i pod klub się wybrał.
Wleciał w mocnego tripa..
Wbił do baraku, ściąga kamizele.
Zobaczył "fajnom" blondyne, uderza w plener.
Wpada na parkiet, węgorzem wszystkich omija.
Dopada Blondynę i ją porywa, ona zdziwiona i trochę szczęśliwa.
Bo jeszcze jej nigdy w taki przystojniak w klubie nie wyrywał.
Ooo, a teraz nagły zwrota akcji.
Kaziu się budzi, gacie zalane, patrzy w okno a tu Calibrę wsiąkło na ameen.
Chwycił telefon, dzwoni na bagiety.
Odpowiedzieli "Takimi gratami się nie zajmujemy".
Rzucił telefon, położył rękę na klamce.
Przysiągł sobie że sam znajdzie sprawcę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wiedział co robić, podrapał się pod brodą i poleciał za śladami łysych opon.
Te zaprowadziły go do Klubu, potem do złomowiska poleciałby dalej ale skończyła się czysta.
Calibra już była w kształcie "Kostki do kibla", ten kto to zrobił na pewno się doigra.
Kazek wrócił do Klubu, wbija na barak i wylookał tam Smark'a.
W towarzystwie "piknej" blondyny, aż Kazionowi ustała fajka.
@KaZiu :] przytłoczony.. zbiegiem wydarzeń, rozmyśla o Calibrze...
"Przecież to był wóz mych marzeeń". Otrząsnął się trochę, poszedł dalej ale na opak.
Jego uwagę przykuł dość wysoki chłopak, robiący dziwnego "densa" oho!
To był @relax chcący wyrwać tańczące laski, lecz mierzył zbyt wysoko
Był bez szans na parkiecie błogo, zapomniał że umie tylko tańczyć pogo..
Cóż.. i tak poszło ładnie, Relax skończył z dwoma niuniami w wannie.
Wyszło jak wyszło, skończmy już te nocne wojaże .
Bo Kazek utonął już gdzieś przy barze.
Jaki jest sens tego ? Odpowiem prosto i dosadnie.
Relax wyrwał dwie, Smark jedną a Kazik skończył sam, bez samochodu i w dodatku na dnie.
BAAAADUMMMMTSSSS
Takie 2/10 ale myślę że ujdzie... ?